Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(7)
PostWysłany: Wto 22:47, 03 Cze 2008    Temat postu:

-Nie marudź- powiedział Jack. Wyszli z jaskini, było już ciemno.
-No nic, chyba nie boisz się ciemności bo musimy go jakoś donieść jak najszybciej na plażę- rzucił złośliwie.

[Dżungla]
Audrey
PostWysłany: Pon 17:52, 02 Cze 2008    Temat postu:

- Jeśli ten facet będzie co chwilę się budził i śmiał, to przysięgam, że własnoręcznie zastosuję na nim narkozę. - Dmuchnęła w kosmyk włosów, który opadł jej na czoło.
- Cholera, on jest ciężki. - Rzuciła po chwili, kiedy zbliżali się w kierunku wyjścia z jaskini.

[Dżungla]
Przywrócony_id:(7)
PostWysłany: Pon 0:01, 02 Cze 2008    Temat postu:

-Spokojnie Will zaraz dojdziemy na plaże- powiedział i złapał go za nogi - ok Audrey ruszamy
William Fate
PostWysłany: Nie 18:49, 01 Cze 2008    Temat postu:

Odzyskał na moment przytomność i powiedział.

-Spokojnie, oboje, to nie wy macie rozszarpany bruch i widać wam wnętrzności- szepnął podśmiewając się ze wszystkiego. Ta sytuacja bardzo go bawiła. Po chwili znowu ogarneła go senność.
Audrey
PostWysłany: Nie 18:14, 01 Cze 2008    Temat postu:

- Może zamiast się po mnie drzeć, pomożesz mi go podnieść? - Warknęła w odpowiedzi, zaciskając palce na koszulce Willa. - Tracisz tylko czas na kłótnie, Jack.
Przywrócony_id:(7)
PostWysłany: Nie 17:32, 01 Cze 2008    Temat postu:

-A co zabijesz mnie? - spytał doktor - MUSIMY! Musimy go donieść na plażę, tylko tam mogę mu pomóc! - wykrzykiwał Jack
Audrey
PostWysłany: Nie 12:11, 01 Cze 2008    Temat postu:

Po chwili wahania podeszła do leżącego Willa i pochyliła się.
- Jeśli jemu coś się stanie, zwalę całą winę na Ciebie. - Oświadczyła oskarżycielskim tonem, chwytając chłopaka za ramiona i unosząc delikatnie do góry.
Przywrócony_id:(7)
PostWysłany: Pią 17:36, 30 Maj 2008    Temat postu:

Schowani w ciemnej jaskini rozbitkowie nawet nie zauważyli, kiedy nadszedł wieczór. Na zewnątrz dało się słyszeć pierwsze krople deszczu, które opadały na liście drzew i krzaków.

William: 100 XP – 1 PŻ
Audrey: 130 XP



Jack położył Williama
-Audrey złapmy go ostrożnie tu nie mogę operować, musimy go zanieść na plażę! - krzyknął i czekał na jej reakcję
Audrey
PostWysłany: Pią 17:08, 30 Maj 2008    Temat postu:

W milczeniu szła obok Jacka, przyglądając się rannemu Willowi.
- Nie możemy go nieść. - Mruknęła, zatrzymując się. - Zanim dojdziemy do obozu, wykrwawi się.
William Fate
PostWysłany: Czw 22:31, 29 Maj 2008    Temat postu:

Wystarczyło drobne poruszenie jego ciałem by rany na brzuchu się ponownie otworzyły. Jęknął i zobaczył jak znowu zalewa go krew. Znowu stracił przytomność.
Przywrócony_id:(7)
PostWysłany: Czw 21:20, 29 Maj 2008    Temat postu:

Jack podbiegł do rannego i zaczął mu udzielać podstawowej pomocy medycznej.
-Spokojnie Will, wszystko będzie dobrze- powtarzał. Złapał go i oprał go o swoje ramię złapał go ostrożnie i zaczęli szykować się do wyjścia.
Audrey
PostWysłany: Czw 21:13, 29 Maj 2008    Temat postu:

Poderwała się gwałtownie i odwróciła w stronę, skąd dochodził krótki śmiech.
- Ta sytuacja jest tak bardzo zabawna? - Spytała cicho i zaczęła iść za Jackiem.
Przyspieszyła kroku, próbując dorównać mężczyźnie, który już biegł w stronę leżącego na ziemi chłopaka. - Cholera... - Wyrzuciła na widok rannego Willa. - Cokolwiek mu sie stało, jest nieźle pokiereszowany.
Przywrócony_id:(7)
PostWysłany: Czw 21:08, 29 Maj 2008    Temat postu:

Jack usłyszał głośny śmiech
-TAM!- krzyknął i pobiegł w stronę dźwięków
William Fate
PostWysłany: Czw 21:03, 29 Maj 2008    Temat postu:

Usłyszał hałas i zaczął się głośno śmiać. Za chwile jednak stracił przytomność.
Przywrócony_id:(7)
PostWysłany: Czw 20:52, 29 Maj 2008    Temat postu:

-Will! Will! - wołał Jack po jaskini. Jego głos odbijał się echem po ścianach jaskini

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group