|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert Newsman
|
Wysłany:
Wto 21:49, 12 Sie 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt
|
"Mimo, iż do premiery 5 sezonu w ABC prawdopodobnie zostało jeszcze niecałe pół roku, już dziś możecie poznać tytuł pierwszego odcinka, tytuł w dalszej części newsa.
"Because You Left" – taki tytuł będzie nosił premierowy odcinek 5 serii, wiemy to dzięki Jeffowi Jensenowi z "Entertainment Weekly”. Skąd wziął się ten tytuł? Można się tylko domyślać, że będzie to odpowiedź Locke'a na pytanie Jack'a: dlaczego na wyspie wydarzyły się „bardzo złe rzeczy”?. Jednak czy będzie tak w serialowej rzeczywistości? Jeżeli chcemy uzyskać odpowiedź na to, jak i wiele innych pytań dotyczących 5 sezonu - musimy zwyczajnie uzbroić się w cierpliwość.
+bardzo sprytny komentarz:
"W finale trzeciego sezonu, Ben przywiązny do drzewa pod wieżą radiową mówi do Jack'a: "(...) Myślisz, że ratujesz swoich ludzi, ale musisz to powstrzymać. (...) Mówię ci: ten telefon to początek końca!" Z tego zdania został potem zaczerpnięty tytuł premierowego odcinka sezonu czwartego: "Początek Końca", czyli: "The Beginning of the End".
Jeśli informacja o tytule pierwszego odcinka sezonu piątego jest prawdziwa, to mamy teraz podobną sytuację do tej sprzed roku. W ostatniej scenie finału sezonu czwartego, kiedy Jack rozmawia z Benem przy otwartej trumnie Jeremy'ego Benthama, oznajmia, że widział się z Johnem miesiąc wcześniej i ten powiedział mu wtedy, że odkąd opuścił Wyspę, zaczęły dziać się złe rzeczy... W zdaniu tem pada sformułowanie: "because I left" ("ponieważ odszedłem" - 1. osoba l. poj.). Johen Locke oczywiścia jak rozmawiał użył drugiej osoby liczby pojedyńczej, czyli: "Bad things start to happened, BECAUSE YOU LEFT".
Idąc dalej tym tropem, zerkam na tytuł pierwszego odcinka drugiego sezonu: "Man of Science, Man of Faith". I tu widzimy podobny zabieg (analogicznie do powyższych przykładów). W finale sezonu pierwszego jest scena, w której Jack idzie przez dżunglę z Johnem, wywiązuje się między nimi kłótnia (kapitalna scena moim zdaniem, głębokie dialogi). Locke jest przekonany, że to Wyspa wszystkich ich tu ściągnęła w konkretnym celu, by mogli wypełnić swoje przeznaczenie. Mówi też, że wszystkie ścieżki prowadzą do włazu bunkra, a ich powinnością jest otwarcie go. Jack odpowiada na to, że nie wierzy w przeznaczenie... i tu padają słowa z ust Locke'a: "You are the man of science." Jack: "And who you are John?" Locke: "I'm a man of faith".
Wyjątek stanowi tytuł odcinka otwierającego sezon trzeci: "A Tale of Two Cities"."
żródło: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
 |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |