Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Audrey Administrator - Urlop...
|
Wysłany:
Pią 15:39, 13 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wyszła z namiotu i obrzuciła spojrzeniem plażę. Nic nie zmieniło się, odkąd widziała ją kilka godzin temu. Ludzie wciąż szeptali między dobą nerwowo, zebrani wokół namiotu lekarskiego. Przeciągnęła się, unosząc ręce do góry. Dzisiejsza noc nie przyniosła jej zbyt wiele snu. Kątem oka dostrzegła Roberta, zmierzającego do dżungli, w jego dłoniach znajdował się pusty koszyk na owoce. Ruszyła się i zaczęła biec za nim.
- Zaczekaj ! - Krzyknęła, wbiegając za nim do dżungli.
(Robert, Mam nadzieję, że nie obrazisz się za dodatkowe towarzystwo, co ? )
[Dżungla]
|
|
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Pią 16:18, 13 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Krwotok na szczęście szybko ustał.
-To była pewnie krew zalegająca po krwawieniu ran... Dobrze, że nie było jej dużo- mówił cicho- Will uważaj na siebie, nie forsuj się i w miarę możliwości narazie nic nie jedz, aby nie uszkodzić organów wewnętrznych.
-Przypilnuj go Atena- powiedział spoglądając na nią- Spokojnie, wyjdzie z tego.
Jack wyszedł z namiotu i poszedł dokończyć posiłek.
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(7) dnia Pią 16:18, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Ryan Crower Moderator
|
Wysłany:
Pią 19:26, 13 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ryan odszedł od namiotu Will'a. Poszedł do dżungli, gdzie zjadł parę owoców. Ciągle myślał o wydostaniu się z Wyspy.
Po odżywieniu się, odszedł w odludną część plaży i położł się na piasku.
|
|
|
Claire Littleton Rozbitkowie
|
Wysłany:
Pią 22:37, 13 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Była obojętna na to co dzieje się na plaży, a właściwie nawet nie wiedziała jakie zdarzenia mają miejsce. Siedziała na piasku wpatrując się morze. Lubiła to. Czuła wtedy spokój i nie martwiła się niczym.
|
|
|
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Sob 22:43, 14 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Leżał na łóżku odpoczywając. Zobaczył że cały brzuch ma obwiązany bandażem. Spojrzał obok i zobaczył śpiącą Atenę. Wziął koc i przykrył ją. Ostatkiem sił podniósł leżący obok siebie kij i użył go jako laski. Zaczął spokojnie i powoli iść po plaży.
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Nie 13:06, 15 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Shannon odwzajemniał uśmiech.
- Nawet nie zauważyłam jak szybko minął czas. Chyba najpierw musimy się przebrać - spojrzała na swoje jeszcze wilgotne ubranie- Ale potem nic nie stoi już na przeszkodzie.
|
|
|
Sun Kwon Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 13:16, 15 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Sun siedziała pod drzewem i cieszyła się porannym słońcem. Obok jej leżała nie rozpoczęta jeszcze książka, ale dziewczyna była zbyt pogrążona w własnych myślach, żeby się nią zainteresować.
To będzie chłopczyk, czy dziewczynka?
Sun położyła dłoń na brzuchu i uśmiechnęła się lekko.
Pora chyba obwieścić światu nowinę. Jak na razie nie wie nikt poza mną i Jinem.
Sun spojrzała w stronę obozu i zobaczyła wychodzącego z namiotu Willa. Skoczyła na równe nogi i pobiegła w jego kierunku.
- Will! Musisz odpoczywać. Co ty wyprawiasz? - zawołała podtrzymując go.
|
|
|
Artemis Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 15:03, 15 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 192 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin
|
- Hmm o tym nie pomyślałem. To...za niedługo będę. - Powiedział po czym ruszył się przebrać do swojego namiotu co też uczynił po chwili.
|
|
|
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 15:45, 15 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Dam sobie radę -powiedział i uśmiechnął się.
-Już mi przeszło, coprawda jeżeli bym teraz zrobił gwałtowny ruch to rozprół bym się jak szmaciana lalka. Trzyma mnie kilka szwów. Cóż nie poraz pierwszy otarłem się o śmierć.
-A co u ciebie ?-spytał uśmiechając się.
(czy my wiemy, o tym że jesteś w ciąży ???. Bo się pogubiłem)
|
|
|
Sayid Jarrah Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 15:50, 15 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Obudził się z krótkiej drzemki i odprężony wstał i opuścił namiot. Zdjął koszulkę i rozejrzał się wokół z uśmiechem na twarzy. Stanął na przeciw oceanu i wpatrywał się w fale.
|
|
|
Ryan Crower Moderator
|
Wysłany:
Nie 19:13, 15 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ryan wstał i otrzepał się z piasku. Po chwili udał się do 'centrum', gdzie tętniło życiem.
Przechodząc zobaczył Will'a poza namiotem, zdziwiło go to, że jest on już na nogach po nocnej operacji. Jednak nie zawracał sobie tym głowy.
Niech się męczy jeśli chce...
Ryan wszedł do swojego zniszczonego i zasypanego piaskiem namiotu.
-No, nie!- parsknął- Pora tu ogarnąć.
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Pon 13:28, 16 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Południe rzuciło w niepamięć zgiełk poranka.
Art: 100 XP
Atena: 140 XP
Will: 150 XP
Claire: 80 XP
Sun: 90 XP
Sayid: 90 XP
Ryan: 100 XP
|
|
|
Robert Newsman
|
Wysłany:
Pon 16:40, 16 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt
|
Wrócił na plażę, z koszem pełnym owoców. Pożegnał się z Audrey dając jej trochę owoców i poszedł do swojego namiotu. odłożył kosz w jego miejsce w samym kącie, żeby w razie czego nikt nie zobaczył, że ma tyle owoców i nic nie zabrał, choć gdyby ładnie poprosił oczywiście poczęstowałby go. Nagle zobaczył swój karabin, który dostał od Sayida przed wyprawą. Wziął go i wyszeł z namiotu. Chwilę rozgladał się po plaży, by znaleźć odpowiednią osobę.
Ostatnio zmieniony przez Robert dnia Pon 16:41, 16 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Ryan Crower Moderator
|
Wysłany:
Pon 16:52, 16 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ryan skończył sprzątanie w swoim namiocie. Nie było tam sterylnie czysto, ale nie panował tam taki bałagan jak przedtem. Zadowolony wyszedł z namiotu, rozejrzał się po okolicy i usiadł na piasku.
|
|
|
Audrey Administrator - Urlop...
|
Wysłany:
Pon 16:57, 16 Cze 2008 |
|
|
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Trzymając w dłoniach kilka owoców, ruszyła w kierunku brzegu, gdzie dostrzegła siedzącego na piasku Ryana. Powoli podeszła do niego i usiadła obok, wpatrując się w horyzont.
- Chcesz Mango? - Rzuciła cicho, kładąc owoce na ziemi.
|
|
|
|