www.namaste2.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.namaste2.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Plaża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 58, 59, 60  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.namaste2.fora.pl Strona Główna -> Wyspa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Artemis
Rozbitkowie
PostWysłany: Sob 23:43, 31 Maj 2008

Dołączył: 25 Mar 2008

Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin

- Jesteś instruktorką baletu? Wow...taniec zawsze mi się podobał tylko, że ja i taniec...ciężko mi się nauczyć ... - Uśmiechnął się szeroko po czym powiedział -
Ja muszę mieć wiedzę o polityce. Nacisk rodzinny - westchnął. - A co do olejku...ja mam jeszcze trochę ...to znaczy zapasy na wakacje które miały być. Chcesz trochę? Niby rozbił się samolot. Niby wszelkie najpotrzebniejsze rzeczy moje się rozwaliły...ale to zostało. Ja właśnie lecialem na wakacje...no cóż. I tak i tak je mam, więc nie ma czego żałować.
Zaśmiał się.


Ostatnio zmieniony przez Artemis dnia Sob 23:46, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(7)
GM
PostWysłany: Nie 16:10, 01 Cze 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Dzięki, na pewno się przyda - odpowiedziała - na wakacje? Byłeś sam... no wiesz w samolocie? - zapytała delikatnie.
Zobacz profil autora
Artemis
Rozbitkowie
PostWysłany: Nie 16:26, 01 Cze 2008

Dołączył: 25 Mar 2008

Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin

- Tak. Miałem jechać odpocząć po tych wszystkich...zawirowaniach w szkole jak i w domu. Jak i na dworze. Już nie miałem siły i postanowiłem pojechać na jakąś plażę. No cóż..wypadło, że tutaj. Tak "wypadło" to dobre słowo. - Zaśmiał się robiąc pozę myśliciela.
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(7)
GM
PostWysłany: Nie 20:45, 01 Cze 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Roześmiała się widząc minę chłopaka.
- No co jak co, ale oderwanie od rzeczywistości masz to załatwione. W życiu nie byłam w dziwniejszym miejscu.
Zobacz profil autora
Artemis
Rozbitkowie
PostWysłany: Nie 21:24, 01 Cze 2008

Dołączył: 25 Mar 2008

Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin

- Ja również. A widziałaś kiedyś...taką chmurę burzową która latała nad ziemią tutaj? Ona jest inteligentna. Nawet wydawało mi się, że zrobiła zdjęcie mi. Nie myśl, że jestem jakiś pomylony...na tej wyspie są same dziwne rzeczy. - wybuchnął śmiechem myśląc o tej tęczy. Już jej tego nie powiedział. Nie chciał się wygłupiać.
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(7)
GM
PostWysłany: Nie 21:46, 01 Cze 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Nie widziałam jej, ale słyszałam jak inni opowiadali. Po tym wszystkim co się tu wydarzyło uwierzyłabym nawet, gdybyś powiedział, że grała z tobą w szachy.
Zobacz profil autora
Artemis
Rozbitkowie
PostWysłany: Nie 22:31, 01 Cze 2008

Dołączył: 25 Mar 2008

Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin

- No nie. Ale dała ze sobą porozmawiać. To znaczy...monolog był. - Zaśmiał się. - Dziwna wyspa. Chodźmy usiądźmy może gdzieś? Bo tak będziemy stać na tym deszczu? - Zaproponował jej.
Zobacz profil autora
Atena
Rozbitkowie
PostWysłany: Pon 18:34, 02 Cze 2008

Dołączył: 25 Mar 2008

Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Od kilku dni siedziala tylko w swoim namiocie kompletnie ignorując jakiekolwiek próby nawiązania z nią rozmowy. Nie miała ochoty patrzeć na zadowolone roześmiane twarze innych rozbitków wówczas gdy nie było wiadomo co dzieje się z Willem.
Nie wiedziała nawet że Jack poszedł go szukać. Ignorując innych w końcu została sama
przez nich ignorowana, już nikt nie pojawiał się w jej namiocie, nikt się nie interesował co z nią się dzieje. Była nawet z tego powodu zadowolona. Miało się to jednak zmienić,
ponieważ coraz cześciej chciała by ktoś rozsunął wejście do namiotu, by jakaś życzliwa
twarz pojawiła się znowu. Narazie jednak odganiała od siebie te pragnienie.
Kolejne godziny więc spędziła dalej sama w namiocie. Zaopatrzona w prowiant, którego zresztą i tak niewiele jadła, i wodę nie ruszała się z łóżka.
Zobacz profil autora
Amanda
Rozbitkowie
PostWysłany: Pon 19:19, 02 Cze 2008

Dołączył: 26 Mar 2008

Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Siedziała dalej na deszczu patrząc się w ocean i powoli zaczęło jej się to nudzić.Zaczęła przypominać sobie wszystko co działo się na tej wyspie i doszła do wniosku że mogło być gorzej..bo w końcu nie umarła więc tak źle nie było.Jej myśli stanęły na chwili gdy zatrzasnęły się na niej metalowe wrota..potem ten cały facet w masce i Michael...dawno go nie widziała.Schowała włosy głębiej pod kaptur i poszła do dżungli nie mówiąc o tym nikomu,bo wiedziała że poszli by za nią.
[Dżungla]
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(7)
GM
PostWysłany: Pon 22:45, 02 Cze 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Shannon popatrzyła na siebie i Artemisa. Przez te kilka chwil rozmowy zdążyli już porządnie przemoknąć.
- To chyba dobry pomysł - uśmiechnęła się do chłopaka i pociągnęła go w stronę osłoniętej kuchni.
- Większość osób na widok dymu bierze nogi z pas, a nie wdaje się z nim w dyskusje - powiedziała biorąc do ręki owoc.
Zobacz profil autora
Artemis
Rozbitkowie
PostWysłany: Pon 23:43, 02 Cze 2008

Dołączył: 25 Mar 2008

Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin

- Myślę, że to jest jak z psem...lepiej schylić się i zakryć potylicę. Niż uciekać. Coś w tym może być.
Również wziął jeden z owoców. Kichnął.
- Przepraszam...to przez ten deszcz. A tobie nie zimno? Ale to nie jest w końcu taki deszcz jak u nas we Francji - zimny. Tutaj raczej ciepły.

Rzekł i się uśmiechnąl.


Ostatnio zmieniony przez Artemis dnia Pon 23:44, 02 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Michael Taylor
Rozbitkowie
PostWysłany: Wto 19:00, 03 Cze 2008

Dołączył: 25 Mar 2008

Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Postanowił pójść do dżungli, by skryć się przed deszczem pod koronami drzew.

[dżungla]
Zobacz profil autora
Robert
Newsman
PostWysłany: Śro 18:45, 04 Cze 2008

Dołączył: 25 Mar 2008

Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt

Wyszedł powoli z dżungli za innymi. Powoli doszli do obozu. Kierował się do swojego namiotu, czekając, aż ktoś zauważy ich powrót. Nie chciał się odzywać, by nie tracić sił, które były na wyczerpaniu. Choć tak naprawdę nie chciało mu się jeśc i pić. Po prostu był zmęczony.
Zobacz profil autora
Charlie
Rozbitkowie
PostWysłany: Czw 11:13, 05 Cze 2008

Dołączył: 05 Kwi 2008

Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Siedział na plaży i zobaczył że wszyscy[chyba] zbierają się do dżungli.
Nie poszedł za nimi bo mu sie nie chciało...
Siedział dalej i rozmyślał nad różnymi sprawami...
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(7)
GM
PostWysłany: Czw 14:57, 05 Cze 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Na zdrowie - rzuciła Shannon w kierunku chłopaka - we Francji trudno mi się było przyzwyczaić do tego waszego klimatu. W lato wszystko było w porządku, ale gdy tylko słupek rtęci spadał w dół to najchętniej nie ruszałabym się sprzed kominka.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.namaste2.fora.pl Strona Główna -> Wyspa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 58, 59, 60  Następny
Strona 38 z 60

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin