Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sayid Jarrah Rozbitkowie
|
Wysłany:
Śro 20:24, 09 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Eko, nie. Jeśli nie ma go na budowie to nie mam pojęcia gdzie może być-odrzekł Robertowi.
-Aha, dowiedziałeś się od Desmonda dlaczego nie opuścił wyspy?-spytał.
Ostatnio zmieniony przez Sayid Jarrah dnia Śro 20:29, 09 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|
 |
Claire Littleton Rozbitkowie
|
Wysłany:
Śro 20:32, 09 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Jego słowa ją zdziwiły. Nie spodziewała się tego. Nie wiedziała co powiedzieć. Z jej twarzy nie dało się odczytać co czuje. Powstał jej mętlik w głowie. Lecz szybko go zwalczyła, wiedziała co czuje.
-Dziękuje...-powiedziała cicho.
|
|
 |
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Czw 8:38, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Niebo wyścieliły pierwsze gwiazdy.
Robert: 120XP
Sayid: 140XP
Claire: 150XP
Charlie: 130XP
Atena: 160XP
Will: 140XP
Amanda: 120XP
Michael: 130XP
Artemis: 130XP
|
|
 |
Atena Rozbitkowie
|
Wysłany:
Czw 9:50, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie ma za co - powiedziała spokojnie Ten to już zawsze będzie taki nieprzyjemny? Odchrząkneła nie wiedząc czy ma coś powiedzieć,
nie wiedząc co powiedzieć.
- Hmm szłam właśnie do namiotu - powiedziała co jej ślina na język przyniosła i urwała. Will także stał nie wiedząc co powiedzieć.
Nie, przepraszać go nie będę. Nie mam za co stwierdziła w myślach
A może jednak podpowiedziało jej sumienie
|
|
 |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Czw 16:29, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Aha do namiotu, no cóż nie będe cię w takim razie zatrzymywać.-odrzekł łagodnym lecz stanowczym tonem. Sam jednak nie ruszył się z miejsca.
|
|
 |
Atena Rozbitkowie
|
Wysłany:
Czw 16:38, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zrobiła dwa kroki w stronę namiotu, zawachała się, odwróciła do Willa.
Otworzyła usta chcąc coś powiedzieć ale w jednej chwili zmieniła zdanie i znowu
ruszyła w stronę namiotu, po czym sytuacja się powtórzyła i znowu się zawachała.
- Nie sądzisz że tą sytuacja, powiedziałabym nawet dziecinną należałoby zakończyc?
- spytała nie odwracając się
|
|
 |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Czw 16:40, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Również tak uważam, ale jeszcze nie usłyszałem pewnego słowa od ciebie. Póki go nie usłyszę cóż ta sytuacja będzie trwać-powiedział nie odwracając się do dziewczyny
|
|
 |
Atena Rozbitkowie
|
Wysłany:
Czw 16:43, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Tym razem spojrzała na niego
- Yhmmm, jak uważasz. Bo ja przeprzaszać nie mam za co - trwała w swoim uporze
i ruszyła w strone namiotu.
|
|
 |
Robert Newsman
|
Wysłany:
Czw 16:45, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt
|
-Mówiłcoś o tym, że nie ma nic oprócz wyspy.... Ja tam w to nie wierzę. Pewnie wypił za dużo i kierunki mu się pomyliły-powiedział do Sayida.
|
|
 |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Czw 16:52, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Cóż skoro tak uważasz, to nie mamy o czm rozmawiać-powiedział i poszedł w swoją stronę.
|
|
 |
Mr. Eko Urodzinki
|
Wysłany:
Czw 17:21, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Eko przez cały czas gdy go nie było spacerował po dalszej plaży, obserwował morze i rozmyślał. Postanowił wrócić i spytać się Desmonda o to funkcję, jaką bunkier pełni. Gdy wrócił zaczął wodzić wzrokiem za Robertem, który rozmawiał z Sayidem. Podszedł do nich i spytał:
-Robert, gdzie znajduje się teraz Desmond?
|
|
 |
Robert Newsman
|
Wysłany:
Czw 17:46, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt
|
-Na swojej łodzi. Dopiero wytrzeźwiał i znów chce pić. Jak dal mnie, to on ma coś sobie do zarzucenia i pije, by o tym zapomnieć-powiedział do Eko-Ja bym tam już nim nie gadał. Nic nie chce powiedzieć więcej. Pewnie powie ci, że wyspy nie da się opóścić i że nie wróci do bunkra. Będzie tylko pił i pił, dopóki mu się whisky nie skończy.
Ale przynajmniej kiedyś się skończy. Trzeba czekać.
|
|
 |
Mr. Eko Urodzinki
|
Wysłany:
Czw 19:03, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Idę spróbować z nim pogadać.
Odszedł i poszukał łodzi, którą Desmond przypłynął na wyspę. Podszedł do niej i krzyknął do Desmonda:
-Hej, ty, Desmond, możesz mi odpowiedzieć na jedno pytanie? Nie chcę się spytać co zdarzyło się gdy płynąłeś, nie obchodzi mnie to za bardzo, mam inne pytanie.
Chciał zapytać o bunkier. O jego cel, przeznaczenie. Wiedział że coś jest z nim nie tak, że coś go ciągnie. Tylko nie wiedział co...
|
|
 |
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Czw 19:15, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Desmond zeskoczył z pokładu i zrobił kilka kroków w stronę Eko.
- Na temat bunkra wiem tylko jedno, bracie. - zaczął pewnym głosem. - Zmarnował 3 lata mojego życia. Z tego co mówił twój przyjaciel - a wyglądał na takiego, który wie co mówi... - przerwał na chwilę. - To jedna wielka mistyfikacja.
|
|
 |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Czw 19:42, 10 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Leżał w namiocie i przeglądał swoje rzeczy.Po chwili wyszedł i spojrzał na plaże. Wsłuchał się w szum morza, po czym ruszył w stronę bunkra.
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Czw 19:43, 10 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|