Plaża

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 130 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Pił i pił siedząc na piasku.
Wypił całą butelk więc... poszedł po drugą.
gdy przyszedł do kuchni zobaczył kilka osób.
-Zień Dobry-wymamrotał-JA po buftelke
Wziął jedną i poszedł pić dalej...

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Stała do niego tyłem, ale nagle się obróciła i z żalem przemieszanym z wściekłością
odparła - Wyjdz stąd, mam Cię już dość! Niby kiedy miałam Ci powiedzieć
jak nawet nie wykazałaś jakiegoś zainteresowania tym co się działo ze mną
przez ostatnie dni! Wyjdziesz stąd Ty czy ja mam to zrobić? - zapytała ale nie czekając
na odpowiedz szybko dodała znacznie ciszej
- Widać jak oczekiwałeś mojego powrotu - powiedziała smutno patrząc mu w oczy.
Potem odwróciła się znowu plecami i powtórzyła - Wyjdz

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-Gów** wiesz.Prawie się przekręciłem szukając cię. Veronica zgineła, zabili ją inni. Nawet nie wiesz ile nocy nie przespałem szukając cię,ale ty to masz gdzieś. NIe powiedziałaś mi. Bo teraz odgrywasz wielką poszkodowaną, ale najbardziej poszkodowany jest Ryan i Jack. Nie wiemy nawet czy żyją-kontynuował, nie zamierzając opuścić namiotu.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 130 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Ale sie drom!
-SICHO TAM!-krzyknał biorąc kolejnego łyka.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Pokręciła głową słysząc jego słowa.
Odwróciła się - Jesteś bezczelny - wyjąkała oszołomiona, odepchneła go ramieniem
bo stał w wejściu i wyszła. Szybkim krokiem udała się prosto przed siebie.

Zauważył jak Atena wychodzi z namiotu. Myślał, że powinna posiedzieć trochę na moście bo to coś nowego.
- Hej Ateno! Chcesz zobaczyć naszą pracę ? Most mamy...fajny.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

Wyszedł z namiotu wkurzony. Gdyby jego wzrok mógł zabijać to wszyscy wokół padali by trupem. Rucił wściekłe spojrzenie za Ateną i usiadł nad brzegiem wody.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 130 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Most? Jaki most?
-Ja chcem!-powiedział-A zie on prowazi?
Zioneło od niego alkocholem...[ xd]

- Do wody...no. Ale jest. Można sobie posiedzieć nad wodą...zawsze lepiej jest tak. Ci co łowią ryby mogą tutaj też. Ale ty....lepiej tu nie idź bo się utopisz jeszcze.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Gdy została sama rozejrzała się uważnie po obozie. Wszyscy byli zajęci swoimi sprawami.
Musisz się dowiedzieć....
Podeszła do namiotu Jacka i ostrożnie odchyliła poły namiotu. Były tu zgromadzone wszelkie lekarstwa i środki medyczne jakie leciały z nimi tym feralnym samolotem. Sun zaczęła szybko przeglądać opakowania, aż w końcu jej wzrok zatrzymał się na jednym z nich.
Wzięła do ręki kartonik z namalowanym uśmiechniętym bobasem i przez chwilę ważyła go w ręku.
Ten wynik może być jak wyrok.
Dziewczyna schowała test pod bluzkę i wyszła z namiotu.
- Szukałaś czegoś? - Sun podskoczyła słysząc za plecami głos męża.
- Tabletki przeciwbólowej. Głowa mnie coś dzisiaj boli - skłamała jednak gładko.
Obiecałaś, że już nigdy tego nie zrobisz.
- Nie znalazłaś? - zapytał patrząc na jej puste ręce.
- Co? - nie wiedziała o co mu chodzi, dopiero po chwili pochwyciła jego wzrok - Znalazłam. Wzięłam już w namiocie. Nie martw się -posłała mu najszczerszy uśmiech na jaki było ją stać - Pójdę na spacer, to mi dobrze zrobi - rzuciła oddalając się.
Jej ręka bezwiednie podążyła do trzymanego pod bluzką testu.
Na pewno chcesz wiedzieć?

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 130 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Ja? Ja pszeziesz źwietnie pływam! Ide.
I poszedł.
Stanął nad mostem i spojrzał w dół w wodę.
Zaczał się chwiać.
-Uuuu! Ale jazda.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kłótnia Willa i Ateny przykuła jego uwagę. Nie miał jednak zamiaru wtrącać się w ich sprawy. Stał przy swoim namiocie przyglądając się łodzi. Po chwili jednak podszedł do Charliego który był w nienajlepszym stanie i powiedział:
-Może powinieneś już skończyć i położyć się w namiocie-wskazał na butelkę.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 130 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Ale so? Aa o to chozi? Więc-zaczął-Nie musze końszydź bo po so? Pszesiesz ja nie jestem upity, napity i tym podobne nie? Więs postaź moge.
Nagle zakręciło mu się w głowie i wpadł do wody.
Wyszedł szybko cały mokry,
-Ooo... No może troche... Lepiej... Pójdę sie położyś... Do wizenia!-powiedział wszystkim i poszedł.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Czekaj Charlie, pomogę ci dojść.- powiedział i podłożył ramię pod jego ramię. Tak doszli do namiotu Charliego. Michael położył go na kocu.
-Śpij bo sam widzisz że trochę przeholowałeś- powiedział i wyszedł z namiotu.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nadeszło południe.

Atena: 160XP
Will: 150XP +1PŻ
Michael: 140XP
Artemis: 130XP
Melissa: 150XP
Charlie: 140XP
Sun: 135XP
Sayid: 120XP +1PŻ
Robert: 110XP