Plaża

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Gdy tylko otworzyła oczy znowu poczuła napływającą falę mdłości. Ostrożnie wysunęła się z objęć Jina i poszukała wzrokiem butelki wody. Po chwili wzięła łapczywie kilka łyków. Wiedziała, że to jej nie pomoże. Walcząc z własnym organizmem wyszła z namiotu, żeby przywitać kolejny dzień. Zauważyła stojącą przy kuchni Atenę. Podeszła do niej powoli i przywołała na twarz uśmiech.
- Miło Cię widzieć całą i zdrową - powiedziała do przyjaciółki.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-Wino smakowało? -spytał z uśmiechem Desmonda, po czym dodał

-I jak głowa, nadal boli?. Nie powinieneś tyle pić, a zwłaszcza w samotności.

-To ja wjdę. Porozmawiajcie sami-powiedział do Willa.
Tak więc wyszedłi usiadłznów na plaży. Patrzył na ocean i na łódź. NIE wiedziałco zrobić, ale nic nie mógł wymyśleć.

Mamrotał coś pod nosem zanim się obudził. Trochę poruszał nogami podczas snu aż w końcu się obudził. Spał na plaży. Już nie patrzył jakie to ma włosy, bo były całe z piaskiem. Otrzepał je i poszedł do bunkra się umyć. Wrócił i spojrzał po wszystkich...nieco zdezorientowany...nie do końca obudzony.
- Witam...
Rzekł tak stojąc między nimi i w końcu ruszył nad wodę. Chciał ...a raczej myślał, ze fajnie by było, gdyby tu mostek był. Można by skakać na główkę.
- Ktoś pomógłby mi zbudować most?...ek?

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wstał
-Już mi lepiej- pochodził chwilę w miejscu i powiedział - wciskacie dalej klawisz?

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-Ta zmieniamy się co pare dni.-powiedział cały czas patrząc na Desmonda.

-Ale wiesz ta cała heca z tym bunkrem to może być wymyślona.Znaleźliśmy kolejny bunkier.-zaczął po czym opowiedział całą historię Desmondowi.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zaśmiał się lekko słysząc pytanie Arta.
-Ja ci mogę pomóc zbudować...heh...mostek.- zażartował.
-Skakać z mostku do morza...te twoje genialne pomysły- dodał po chwili.

- No co...nudzi mi się. A zawsze fajniej jest posiedzieć na mos...moście. Albo z mostku wskoczyć do wody. Zawsze coś nowego będziemy mieć. Ale od czego to się zaczyna tak właściwie? Co musimy najpierw zrobić?

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Patrzył na Willa z niedowierzaniem
-Kolejna stacja? Więc chcesz powiedzieć bracie że to wszystko kłamstwo? Że przez 3 lata żyłem w kłamstwie?!

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-Nie wiem, naprawdę.Ta kaseta ona dawała konkretne informacje. Ale może miała rację. Może ten bunkier jest kłamstwem, może cała wyspa jest kłamstwem.-powiedział coraz bardziej się denerwując.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Może- powiedział po cichu

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-Więc co, chcesz sprawdzić jak to wszystko jest naprawdę ?-spytał

-Chcesz sprawdzić co się stanie jak nie wpiszemy liczb ?-spytał

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Nie!- krzyknął- a jeżeli to prawda co wtedy zrobimy?

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

Zamyślił się po czym powiedział.

-Wiesz co po dłuższym namyśle nie pozwolę nikomu zniszczyć bunkra.
Muszę się jeszcze namyślić nad tym wszystkim.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Najpierw powinniśmy zrobić filary. Drewniane, zaostrzone z jednej strony. Potem wbijemy je w dno. Widziałem budowę podobnego mostku w małym miasteczku amazońskiej dżungli- odpowiedział Artowi.