Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 20:52, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Opuścił broń
-Wywiązałem się ze swojej części umowy Ben, teraz twoja kolej.
|
|
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Nie 20:54, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Rozejrzała się nerwowo i zbliżyła do dziewczyny.
-Żadnych... zbędnych ruchów, bo pożałujesz. - Powiedziała głośno, zachodząc ja od tyłu. Nagle dziewczyna gwałtownie się odwróciła w stronę Colleen, wyjmując zza spodni broń. Jednak nie zdążyła wykonać żadnego ruchu. W panice, Colleen zaczęła strzelać, trafiając Veronicę. Kiedy jej ciało bezwładnie opadło na ziemię, wypuściła z dłoni pistolet.
-To za Danny'ego! - Wrzasnęła, robiąc kilka kroków do tyłu.
|
|
|
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 20:56, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Ben!- krzyknął podnosząc broń- nikt nie miał zginąć!
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 21:08, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Colleen... - Ben rzucił kobiecie spojrzenie pełne wyrzutów.
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Nie 21:18, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ben, ja... - do Colleen dopiero teraz doszło to, co się stało. Zabiła człowieka.
Ściskała broń w drżącej dłoni, spoglądając z przerażeniem na zwłoki Veronici.
- To była samoobrona... Chciała strzelać...
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 21:20, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Wracaj do łodzi. Dołączę do ciebie za niedługo. - powiedział z chłodem w głosie.
Kiedy Colleen posłuchała go i zniknęła w gęstwinie puszczy, zwrócił się do Paulie'go:
- Byłeś naocznym świadkiem jej śmierci. Umarła na własne życzenie. Możemy ruszać?
|
|
|
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 21:26, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Możemy- powiedział i ruszył za nim
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 21:30, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Mimo wyczerpania i obolałego ciała szedł stosunkowo szybko.
- Ukryłem to, co obiecałem ci podarować w miejscu, w którym się spotkaliśmy, gdy wracaliście z z Perły. - odezwał się w końcu. - To niedaleko stąd.
|
|
|
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 21:37, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Więc po to pójdziemy- powiedział stanowczo
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 21:41, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Oczywiście. - pomagając sobie zębami, rozdarł kawałek koszuli na dwa paski i owinął nimi piekące dłonie. - Umowa to umowa.
Spojrzał na Paulie'go. Zdawał sobie sprawę, że mężczyzna czuje się dosyć niezręcznie po tym, co właśnie uczynił.
- Moja wizyta w bunkrze przebiegła nie do końca tak, jak to sobie wyobrażałem. - powiedział z obojętnością. - Kazałem ci zabić William'a Fate'a ponieważ był jedyną osobą, która mnie widziała i mogła mnie o cokolwiek oskarżyć. Co prawda był również Artemis, ale nie jest to ktoś, kogo mógłbym się specjalnie obawiać.
|
|
|
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 21:50, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Ale William żyje- powiedział - muszę ci to przyznać, jesteś świetnym aktorem- powiedział to trochę złośliwe - choć wyrolowanie Williama nie należy do najtrudniejszych rzeczy
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 21:56, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Co bardzo ułatwiło naprawienie twojego błędu. - odpowiedział spokojnie, wymijając rozkrokiem skupisko kamieni.
Przez resztę drogi praktycznie ze sobą nie rozmawiali.
W końcu doszli do miejsca, które obrali za cel. Niedaleko sieci, leżącej na ziemi (rekwizycie po pamiętnym incydencie), za gęstymi trawami znajdowała się ukryta torba. Złapał ją i wyjął ze środka grubą teczkę, którą następnie podał Paulie'mu.
- Cała twoja.
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Nie 21:57, 30 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 22:01, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Dziękuję- powiedział przeglądając ją pobieżnie
Będę miał czas na lekturę
-Mam pytanie- powiedział - skąd macie tyle informacji o nim?
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 22:06, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
W odpowiedz na pytanie Paulie'go uśmiechnął się krótko.
- Chodźmy dalej. - odbił w prawo i rozsunął rękami gęste zarośla.
Po kilku minutach marszu znaleźli się na piaszczystej plaży, u której brzegu stała przycumowana łajba.
Wydobył z torby kluczyki i rzucił je mężczyźnie.
- Popłyniesz według kompasu kursem 325. Jeśli zrobisz dokładnie tak, jak mówię, wrócisz do domu. - wyjaśnił.
|
|
|
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 22:10, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wszedł na łódkę. Na statku znalazł torbę z prowiantem. Położył teczkę na ławce. Włożył kluczyki do stacyjki
-A zatem Adios-powiedział i odpalił motorówkę. odbił od brzegu, ustawił kurs 325 i ostatni raz spojrzał na wyspę, odwrócił się i przycisnął gaz, motorówka wypłynęła na otwarte morze.
[Morze]
|
|
|
|