Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Wto 11:38, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Czyli już wybrałaś. Kochasz Bena, natomiast ten twój nowy chłopak nie jest twoją miłością. Wiesz skąd to wiem, ponieważ to onim pierwszym pomyślałaś, gdy doszło do wyboru.
-I dlaczego onanie jast możliwa do zrealizowana. W końcu mógłbym trochę przejść, nie musimy zrobić spotkania tutaj. Jesteście mi coś winne, w końcu nie wydałem wam innym rozbitkom
|
|
 |
|
 |
Ann Inni
|
Wysłany:
Wto 11:40, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ja nie mam nic do gadania. Gdyby Ben albo ktoś inny się dowiedział, byłby nie lada kłopoty.
|
|
 |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Wto 11:40, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-A zapewne wie o tym że tutaj obie jesteście, tak ?-spytał
|
|
 |
Robert Newsman
|
Wysłany:
Wto 11:42, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt
|
Robert znów pobiegł do dżungli. Przed chwila z niej wyszedł, a teraz znów w niej był. I znow zobaczył swojego brata, Jamesa. Znów za nim biegł, by się czegoś dowiedzieć. To, oc wcześnmiej usłyszał nic mu nie mówiło.
|
|
 |
Ann Inni
|
Wysłany:
Wto 11:43, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie, teraz nie wie. Rozmawiaj o tym z Meg, ja nie mam nerwów do tego.
|
|
 |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Wto 12:10, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Uśmiechnął sie i zwrócił sie do 2 kobiety.
-A więc ?-spytał
-Co ty na to. Ja was nie wydaje, a wy my umożliwiacie chwilę rozmowy z Lynn.
|
|
 |
Megan Moderator
|
Wysłany:
Wto 12:20, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zaśmiała się w duchu. Jakiż on uparty...
Machnęła lekko dłonią i rzuciła ukradkowe spojrzenie Ann.
- Nie odpowiada mi taki układ. - Wycedziła w odpowiedzi.
|
|
 |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Wto 12:22, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Cóż w takim razie, co bym musiał zrobić by móc spotkać się z Lynn ?-spytał
-I dlaczego ci on nie odpowiada. Nic na tym nie stracicie.
|
|
 |
Megan Moderator
|
Wysłany:
Wto 12:26, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Owszem stracimy. Stracimy bardzo wiele, jeśli ktoś się dowie o tej rozmowie. Nie mam ochoty narażać swojej godności z powodu Twoich zachcianek. Po za tym, jeśli Lynn będzie chciała z Tobą porozmawiać, to wtedy to zrobi. Przecież nie trzymamy jej na łańcuchu. - Prychnęła cicho. - To był jej wybór, do niczego jej nie zmuszamy. Skoro jeszcze nie miałeś okazji z nią pogadać, to pewnie, dlatego, że nie chciała.
|
|
 |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Wto 12:33, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-A co powiesz gdybym teraz wydał cię Sayidowi co Meg?-spytał patrząc na nią mściwie.
- I skąd mam wiedzieć że jej nie przetrzymujecie gdzieś
|
|
 |
Megan Moderator
|
Wysłany:
Wto 12:43, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Uśmiechnęła się drwiąco i obrzuciła go spojrzeniem.
- Gdybyś chciał mnie wydać swojemu kumplowi o kolorowej przeszłości, już byś to zrobił. Jesteśmy daleko od waszego obozu. Gdybyś teraz pobiegł poinformować go o naszej obecności, zdążyłybyśmy obie uciec.
|
|
 |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Wto 12:47, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Z przestrzeloną nogą i przywiązana do drzewa daleko byś nie pobiegła-powiedział spokojnie
|
|
 |
Ann Inni
|
Wysłany:
Wto 12:51, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-I po co te groźby, Will? Po prostu zapomnij i tyle.
|
|
 |
Megan Moderator
|
Wysłany:
Wto 12:52, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Jakiś ty cwany. - Odparła z ironią. - Ale jak zauważyłeś, nie jestem tu sama. - Spojrzała na Annę. - Nie spotkasz się z Lynn, choćbym miała przez to zostać umówiona na spotkanie z Sayidem Jarrah. Nie zrobiłeś na mnie wrażenia tą groźbą, Williamie.
|
|
 |
Ann Inni
|
Wysłany:
Wto 12:53, 01 Lip 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Jak ona idzie, to ja też idę. - Dodała nieco niechętnie Anna.
|
|
 |
|