Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Pią 0:28, 28 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Znowu usłyszał ten lekceważący ton.
-Wierz w co chcesz-powiedział.Pochwili zobaczył bunkier.Wszedł do niego.
|
|
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Pią 1:30, 28 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zapadł wieczór, Art stał przed wejściem do bunkra, rozmyślając
Art - 150 XP
|
|
|
Artemis Rozbitkowie
|
Wysłany:
Pią 8:29, 28 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 192 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin
|
- Ehh...
Wszedł do bunkra mimo wszystko. Poszedł do jakiegoś najdalej położonego łóżka w bunkrze i tam się położył.
[Bunkier]
|
|
|
Robert Newsman
|
Wysłany:
Nie 16:18, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt
|
Robert przyszedł do dżungli i zaczął rąbać drewno.
|
|
|
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 16:32, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wszedł do dżungli
-Daleko?- spytał Bena
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 16:34, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Za jakąś godzinę drogi pozbędziemy się obstawy. Wtedy porozmawiamy na spokojnie, Paulie. - odparł ściszonym głosem. - Dam ci znać co robić, gdy nadejdzie pora.
|
|
|
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 16:36, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Ok- powiedział- pamiętaj nikt nie może zginąć
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 16:44, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przytaknął głową i przyspieszył nieco kroku, gdy zdał sobie sprawę, że zaczyna zostawać w tyle.
|
|
|
Michael Taylor Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 19:00, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Szedł mniej więcej równo z innymi. Po jakimś czasie zwolnił krok i kiwnął do Sayida aby ten zrobił to samo. Chciał z nim pogadać aby Paulie ich nie słyszał.
|
|
|
Robert Newsman
|
Wysłany:
Nie 19:00, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt
|
Gdy zauważył ,ze narąbał już tyle, z ewięcej raczje nie uniesie skończył prace i poszeł do kościoła.
[kościół]
|
|
|
Sayid Jarrah Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 19:21, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Podszedł do Michaela rozumiejąc o co chodzi.
-Słucham?-spytał z lekkim uśmiechem.
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 19:32, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Szli już ponad godzinę. Narzucili sobie dosyć wolne tempo więc podróż szła opornie.
Ben co jakiś czas rozglądał się niepozornie, badając obszar, w którym aktualnie się znajdują.
- Paulie... - szepnął głośno połówką ust, wciąż patrząc przed siebie. - Zaraz przed nami jest dół - pułapka... Chcę żebyś do niego wpadł. Bez żadnych pytań, nie mamy na to czasu.
|
|
|
Paulie Estacande Zbanowany
|
Wysłany:
Nie 19:53, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłuchał polecenia, które wydało mu się co najmniej dziwne, ale wolał nie dyskutować. Szedł tak jak dotychczas, gdy nagle poczuł że jego noga zagłębia się w głąb trawy. Nagle "przypadkowo" się obsunął i wpadł do dołu
-Jasna Cholera!- krzyknął
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Nie 19:57, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kiedy Paulie osunął się w dół, podbiegł do krawędzi rowu i sięgnął ręką do środka.
- Nie dostanę... - podniósł się na nogi i spojrzał na rozbitków. - Potrzeba jakiegoś kija, albo liany. - rozejrzał się do koła i zrobił krok w lewą stronę. - Mogę czegoś poszukać.
|
|
|
Ver. Postać Uśmiercona
|
Wysłany:
Nie 20:05, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Ty chcesz poszukać? A może od razu taksówkę ci zamówić? - odwróciła się i weszła między drzewa. - Za chwilę wracam.
|
|
|
|