Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 20:58, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-NIe ruszaj się kretynie bo wszystko puści-podszkoczył do chłopaka i chwycił go za ręke.
-NIe masz się ruszać,masz dużo szczęscia że nawet się zabić nie potrafisz.MOcniejsze zarpnięcie i piłowa żył by ci pękła.A te które zostały też się teraz trzymają na włosku.
|
|
|
|
|
Artemis Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 21:03, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 192 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin
|
- No a mam nie chodzić nigdzie?Będę siedzieć...obiecuję. Będe siedzieć Spokojnie. Masz rację. Tak.
Rzekł i patrzył na niego trochę wystraszony jakby...ale to po tym szoku.
|
|
|
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 21:19, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Zdziwił się tą posłusznością Artemisa.Pochwili powiedział
-Co ci do tego twojego głupiego łba strzeliło że podciełeś sobie żyły co ?-spytał
|
|
|
Artemis Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 21:21, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 192 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin
|
- W kółko mieliście mnie dość! Ale wy macie swoje zadania tutaj! Tak! Ja też jakieś! Ty miałeś rację! I oni też...i ...jesteś spoko wiesz?
Uśmiechnął się wesoło już.
|
|
|
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 21:27, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Każdy ma swoje zadanie Artemisie.Każdy został zesłany na tą wyspę w pewnym celu.W jakim celu ty zostałeś tutaj wysłany nie wiem.-powiedział trochę zirytowany słowami Arta
|
|
|
Artemis Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 21:28, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 192 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin
|
- Ja też nie. Przepraszam za to wszystko...no. Nigdzie nie pójdę za nimi. Spokojnie. Już jest ok. To co mam robić? Siedzieć w miejscu?
|
|
|
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 21:40, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Narazie się nie ruszaj.Zostań w miejscu jak będziesz chciał się ruszyć to zrób to powoli.Niema Jacka,czyli nikt ci nie związe żył gdyby się otworzyły.-poczym poszedł do kuchni gdzie zdarł opatrunek.Zaczął zszywać poraz kolejny ranę.
|
|
|
Artemis Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 21:47, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 192 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin
|
- Dobra.
Zamknął oczy i pragnął w myślach wrócić w tamto miejsce, gdzie był niedawno. Nic nie było. Ale sobie siedział na fotelu jak kazano.
|
|
|
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Nie 22:14, 30 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Założył nowy opatrunek poczym usłyszał dzwięk.Podszedł do komputera i wpisał liczby.Jego myśli skierowały się ku Atenie.
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Pon 0:27, 31 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nadeszło południe
Will – 180 XP + 1 PŻ
Artemis – 190 XP – 3 PŻ
|
|
|
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Pon 15:33, 31 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Obudziłsię na fotelu przed komputerem.Wypił zimną kawę i stwierdził że rany szybko się goją.Poszedł do kuchni i zmienił sobie opatrunek.
|
|
|
Artemis Rozbitkowie
|
Wysłany:
Pon 15:44, 31 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 192 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Szczecin
|
Art zrobił bezpiecznie i z sukcesem parę kroków do łóżka. Tam się położył, przykrył i poszedł spać. Najchętniej aktualnie mu się chciało spać.
|
|
|
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Pon 19:09, 31 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Podszedł do swojego plecaka.Wyjął z niego zepsutę owoce,puste butelki wody.Po chwili wziął i zaczął do niego pakować jedzenie i wodę.Zapakował również paczkę nabojów oraz trochę lekarstw(bandaży,opatrunków oraz antybiotyków.POchwili usiadł na kanapie i wyjął z torby podróżnej przyrządy do czyszczenia katany.Zaczął ją szlifować,ostrzyć i czyścić.Po chwili zaczął czyścić broń.
|
|
|
Michael Taylor Rozbitkowie
|
Wysłany:
Pon 21:52, 31 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wszedł z Sayidem do bunkra. Zobaczył Willa.
-Ty się na tym znasz- powiedział mu, po czym pomógł Sayidowi usiąść na kanapie.
|
|
|
William Fate Rozbitkowie
|
Wysłany:
Pon 22:00, 31 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
-Co ?-spytałi zdębiał na widok Michaela i Sayiida.Torba wypadł mu z rąk.Zabrał lekarstwa itd.Podbiegł do Sayida i zaczął oglądać ranę.
-Co się stało ?-spytał
-Gdzie Veronica,Paulie.Gdzie Ben ?-spytał ponownie
|
|
|
|