Stacja Płomień

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

Uśmiechnął się ponownie tajemniczo do niego.

- Cóż w takim razie sprawdź co ma na komputerze -powiedział i wrócił do kanapy.

- Robert zainteresował się twoim komputerem. Na twoim miejscu sprawdziłbym czy nic nie uszkodzi -powiedziqał z uśmiechem. Chciał zostać z Ateną na chwilę sam.

-Komputerem?-zaczął mówić,ale zobaczył, że WIll szybko poszedł.
Usłyszał co mówi. No nie, jeszcze zaraz tamten koleś przyjdzie tutaji. Dobra sprawdzę ten komputer, bo jak zobaczy, że WIll go okłamał.. choć może tak byłoby lepiej? Nie chyba nie. Robert odwrócił krzesło w stronękomputera i włączył go.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Mikhaił uśmiechnął się pod nosem i bez słowa przeszedł do pokoju z komputerem. Nadia również wstała i przeciągnęła się, ale nie ruszyła za swoim panem, lecz usiadła i wlepiła swoje kocie ślepia w dwójkę rozbitków.
Mikhaił zobaczył siedzącego przy komputerze Roberta, wiec cicho podszedł i ustał za nim. Poczekał aż na ekranie pojawi się gra.
- Zawsze to jakaś rozrywka, ale nie licz, że uda ci się pokonać komputer - powiedział nagle.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

Odczekał chwilkę i spojrzał na Atene z uśmiechem.

- Pyszna herbata prawda ? -spytał

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- A nie wiem, nie piłam - odpowiedziała i spojrzała na szklankę jakby ja dopiero co zobaczyła, odstawiła ją na stolik.
- Ty mu wierzysz Will? - spytała szeptem

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

Uśmiechnął sie i dopił herbatę.

- Ty również masz jakieś zastrzeżenia do jego bajki ? -spytał

- Dziwisz się że jestem dla niego taki miły oraz spokojny ? -spytał ponownie swoją lubę Smile

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spojrzała na kota. Nie cierpiała ich. Potem znowu na Willa
- Nie mogę pojąc że mógłby sobie tu spokojnie tyle lat mieszkać - rozejrzała się po pokoju - To jest niemożliwe

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

Uśmiechnął sie do niej.

- Chcesz wiedzieć czemu go o to nie spytałem - mrugnął do niej.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Czuła się niepewnie w tym miejscu
- Zapewne jednoznacznej odpowiedz i tak nie uzyskamy

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

- Nie spytałem go ponieważ on i tak by nas okłamał. W tym domu nie jest sam. -powiedział patrząc jej prosto w oczy.

- Jest jednym z nich. - zakończył spokojnie nadal patrząc jej w oczy.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zmarszczyła brwi
- Mówisz to tak pewnie. Skąd wiesz? - podeszła bliżej odwracając się by sprawdzić czy nieznajomy jest zajęty

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

- Widziałaś konia na dworze. Przyjrzałem się mu. Siodło jest założone dla kogoś innego. Tak nigdzie by nie mógł na nim jechać. - powiedział spokojnie.

- I nasz rosyjski przyjaciel nie mówi nam wszystkiego.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Że nie mówi wszystkiego to ja wiem - powiedziała - No ale że ktoś jest tu jeszcze..?

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

- Tym koniem ktoś przyjechał -powiedział spokojnie.

- Zreszt ą poddamy go małej próbie. Jak przyjdzie i usiądzie to coś mu powiem. Wtedy bądz czujna i go obserwuj.

Robert spojrzał na nieznajomego. Już chciał cos mu zarzucić, ale się powstrzymał. Zaczął myśleć o szachach.
-Hm...-zaczął mówić powoli-Uważasz, że mi się nie uda? Dlaczego? Zawsze byłem dobry w te klocki, a na komputery jest specjalny sposób. Wszystkie przy nim miękną.