Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Wto 1:45, 25 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dwie stare, leżące naprzeciw siebie klatki, mieściły się obok wejścia do starego baraku.
|
|
|
|
|
Atena Rozbitkowie
|
Wysłany:
Śro 22:16, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zrezygnowana powoli trzymając się krat usiadła na ziemi.
Nikt nie zareagował na jej wołania. Oparła czoło o zimne pręty nie mając
już sił by się stawiać Innym. Chciała wrócić już na plaże i móc odpocząć psychicznie.
Tu musiała ciągle udawać silną i twardą. Zamkneła oczy i marzyła o powrocie
do swojego domu.
Te miejsce przypominało jej dom rodzinny, też musiała stwarzać pozory
i pilnować się na każdym kroku.
Popatrzała na Ryana, był osłabiony a nikt nie chciał mu pomóc.
Sytuacja zaczynała ją przerażać.
|
|
|
Ann Inni
|
Wysłany:
Śro 22:28, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przyspieszyła kroku, wołanie dochodziło spod Klatek.
Atena...?
- Co jest? - Spytała krótko.
|
|
|
Atena Rozbitkowie
|
Wysłany:
Śro 22:38, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Podniosła głowę zdziwiona z jednej strony tym że jednak ktoś przyszedł
a z drugiej tym że ucieszyła się na widok Anny.
Tłumaczyła sobie to tym że cieszy się na jej widok dlatego że może ona pomóc
Ryanowi.
- Ryan... - powiedziała cicho - On jest coraz słabszy, kręci mu się w głowie.
Pomóż mu, zawołaj lekarza albo coś - wypowiedziała zdania szybko
|
|
|
Ann Inni
|
Wysłany:
Śro 22:44, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Odwróciła się w stronę drugiej klatki. Rzeczywiście, nie wyglądało to dobrze.
- Ryan, słyszysz mnie?
|
|
|
Ryan Crower Moderator
|
Wysłany:
Śro 22:47, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nie jest tak źle... Nikogo nie wołajcie, nie chcę mieć z Wami nic wspólnego!- wymamrotał odwracając się w drugą stronę.
Ryan wiedział że pomoc lekarza jest wskazana, ale nie chciał być zależny od 'klawiszy'.
Ostatnio zmieniony przez Ryan Crower dnia Śro 22:48, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Ann Inni
|
Wysłany:
Śro 22:51, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ależ jest ci potrzebna pomoc, czy chcesz czy nie. Nawet jeżeli sama będę musiała jej udzielić.
Ostatnio zmieniony przez Ann dnia Śro 22:56, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Atena Rozbitkowie
|
Wysłany:
Śro 22:53, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Anno, proszę Cię, jeśli naprawdę chcesz nam pomóc zawołaj lekarza
- wiedziała że nie może prosić teraz o nic innego niż pomoc, nie chciała
by sytuacja która wydarzyła się wcześniej zaszkodziła odbiła się zle na Ryanie.
Wstała i popatrzałą na Anne - Pomożesz? - spytała
|
|
|
Ann Inni
|
Wysłany:
Śro 22:56, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Już biegnę. Zaraz wracam. - Pobiegła do Stacji Hydra.
|
|
|
Atena Rozbitkowie
|
Wysłany:
Śro 23:00, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Popatrzała za oddalającą się dziewczyną z uczuciem ulgi.
- Ryan, Ty nie protestuj - zwróciła się do chłopaka - Wiesz że potrzebna Ci jest pomoc.
A czasem trzeba schować dumę do kieszeni i o nią poprosić - dodała
- A przynajmniej ją przyjąć jeśli ktoś ją ofiaruje
|
|
|
Ryan Crower Moderator
|
Wysłany:
Śro 23:18, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nawet jeśli mają ją udzielić Oni? Przecież to przez nich tu jesteśmy i niezamieżam ich o nic błagać- powiedział zdenerwowany, lecz w głębi serca cieszył się że Atena wstawia się za nim.
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Śro 23:46, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kiedy obie z Anną dotarły do metalowych klatek, Juliet zbliżyła się jednej z nich i spojrzała na czarnoskórego mężczyznę.
-Co mu jest? - Spytała, odwracając głowę w stronę kobiety, która była uwięziona wewnątrz drugiej klatki.
|
|
|
Atena Rozbitkowie
|
Wysłany:
Śro 23:51, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Mówił że kręci mu się w głowie. Stracił przytomnośc na pare minut -
powiedziała szybko do nieznanej blondynki - To potym pobiciu przez Waszego oprycha
- dodała już z gniewem
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Śro 23:54, 26 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Objęła dłońmi pręty klatki i wbiła wzrok w mężczyznę.
-Anno. Przynieś butelkę z wodą i kawałek materiału. - Poleciła brunetce, nie odrywając wzroku od Ryana.
|
|
|
Atena Rozbitkowie
|
Wysłany:
Czw 0:00, 27 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Jak masz zamiar mu pomóc nie wchodząc do klatki? - spytała
- Powinniście go chyba przenieść w inne miejsce. Jak ona ma wyzdrowieć w
tej brudnej klatce - zaczynała mówić coraz głośniej i szybciej
|
|
|
|