Baraki - Wioska Innych.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Cześć Ben- usiadł na krzesełko obok stolika- i jak samopoczucie po operacji?- spytał.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Nieźle. - odparł cicho, po czym zdjął z nosa okulary. - Siły wracają z godziny na godzinę. - przerwał na chwilę, gdy Mathew przeszedł niedaleko nich z kosiarką spalinową, zagłuszają dalszą rozmowę. - Miło żyje się ze świadomością, że nie masz w kręgosłupie guza o wielkości pięści dziecka.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Na pewno- odpowiedział- wyznaczyłem harmonogram zmian w porcie- dodał.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Świetnie. - oparł się o oparcie wózka. - Zebrałeś już ekipę do przejęcia łodzi rozbitków?

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zawahał się chwilę - Jeszcze nie - przyznał - ale mam kilku kandydatów do akcji- dodał.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Radzę zacieśnić nieco spis kandydatów. - wyjaśnił spokojnie. - Dostałem wiadomość, że właśnie szykują się do rejsu. Jeśli im się poszczęści, znajdą nasz port i łódź podwodną. A tego byśmy nie chcieli.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Na pewno- przytaknął - co sądzisz o takiej ekipie: Tom, Matthew, Coleen lub Megan, myślę że 5 osób to góra.- dodał - chcę przeprowadzić tą akcję szybko i sprawnie więc mała grupa jest wskazana. - powiedział.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Zrób jak uważasz. - rzucił Henry'emu przelotne spojrzenie. - Wierzę w twoje umiejętności organizacyjne. Pamiętajcie, żeby strzelać jedynie w ostateczności.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Tak jest- powiedział służbiście - nie ruszamy tam postrzelać, powodzenie operacji zależy od jej dyskrecji- skończył. Spojrzał na zegarek - muszę już iść, wieczorem zamierzam wypłynąć z ekipą- dodał i wstał - na razie. - odszedł w stronę swojego baraku.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nadeszło południe

Dzień 29: Południe

Lynette: 140 XP
Megan: 130 XP
Anna: 100 XP
Ben: 160 + 1 PŻ
Henry: 120 XP
Michael: 80 XP

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Otworzył wieko piekarnika i ubrał na rękę kucharską rękawice. Zajrzał do środka i upewniwszy się, że potrawa jest już gotowa, wysunął brytfankę. Położył ją na słomianej podkładce na stole.
Kurczak i frytki gotowe do spożycia.
Wyłączył piekarnik, zdjął rękawice i wyjął z szafki płaski talerz.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wszedł do swojego baraku. Podszedł do teczki na biurku. Informacje od Mikhaila zawierały, rozkład prądów morskich, prędkość i kierunek wiatru i dane techniczne łodzi, którą miał przejąć. Rozłożył taktyczną mapę wyspy i zaczął rysować ołówkiem możliwe kursy jachtu.
pomyślmy Hydra, Pala Fery, nie dobrze pomyślał przyjrzał się Pala Fery na mapie, obok był monument jak go znajdą nie będzie zbyt wesoł, musimy ruszać natychmiast spojrzał przez okno i zobaczył łódź przy przystani. Sporządził 3 najbardziej prawdopodobne koordynaty i wyszedł z baraku.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Anna tym czasem wróciła do popołudniowej drzemki. Odrzuciła w kąt kapcie, wyciągnęła z dużego kredensu puchaty koc. Ułożyła się wygodnie na kanapie i zamknęła oczy.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Powrót do codziennego życia w barakach całkowicie rozleniwił Toma. Aktualnie siedział na ławce w ogrodzie i rzucał małymi kamieniami w upatrzony kijek wystający z ziemi. Jak dotąd ani razu nie trafił...

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

podszedł do Toma siedzącego na ławce
-Cześć Tom- powiedział dosiadając się do niego.