Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Pon 23:09, 07 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nadeszło południe
Lynette: 160XP
Ben: 150XP
Megan: 130XP
Anna: 120XP
Michael: 120XP
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(7) dnia Pon 23:10, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
Megan Moderator
|
Wysłany:
Wto 0:11, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Pchnęła drzwi łazienki i wyszła z pomieszczenia, przechodząc do salonu. W dłoniach trzymała biały ręcznik, którym potrząsała między mokrymi włosami. Ciepła kąpiel była pierwszą rzeczą, jaką zrobiła po wejściu do domu. Rozejrzała się po pokoju. Zauważyła niewielką, czarną torbę stojącą przy fotelu, którą miała zabrać na drugą wyspę. Roześmiała się na jej widok. Opuściła dłonie i odrzuciła ręcznik na kanapę. Powoli podeszła do okna, odgarniając beżową zasłonę i omiotła spojrzeniem zielony plac. Uśmiechnęła się do siebie na myśl, że znów jest w domu. Po chwili dostrzegła Alex przebiegającą między domami. Dopiero teraz zorientowała się, że po operacji ani razu nie zamieniła słowa z Benem.
Przejechała palcem po zakurzonej szybie i cofnęła się, poprawiając drugi ręcznik owinięty wokół jej ciała.
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Wto 9:39, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kiedy Alex wróciła. pomogła mu rozpakować rzeczy i ogarnąć z grubsza mieszkanie, które pod ich nieobecność pokryła niewielka warstwa kurzu. Na jego prośbę poprzestawiała również rzeczy codziennego użytku do półek na niższym poziomie. Dzięki temu mógł samodzielnie sięgnąć po torebkę herbaty, bądź puszkę z kawą.
Aktualnie siedział na wózku przy stole w salonie, przeglądając stare fotografie swojej córki. Tuż obok zdjęć stał kubek z gorącą czekoladą...
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Wto 13:09, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
W pewnym momencie Megan poczuła zapach spalenizny. Kiedy odwróciła głowę przez ramię, zauważyła, że spod drzwi od kuchni wydobywa się szary dym. Zaklęła głośno i podbiegła zajrzeć do środka - całe pomieszczenie przysłaniały gęste smugi i niewyraźne płomienie ognia, pożerające tył kuchni. Powodem pożaru była najprawdopodobniej usterka w kuchence gazowej, która teraz syczała groźnie, jakby ostrzegając, że najgorsza faza żywiołu ma dopiero nastąpić.
|
|
|
Megan Moderator
|
Wysłany:
Wto 14:33, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Gwałtownie zatrzasnęła drzwi od kuchni i oparła się o nie, rozglądając nerwowo po salonie.
-Cholera... - Wyrzuciła z siebie, zastanawiając się w panice, ‘co robić?'. Zerwała się z miejsca i zbliżyła się kanapy, chwytając torbę, której nawet nie zdążyła rozpakować. Wybiegła z salonu i rzuciła się w stronę drzwi wyjściowych, wydostając się na zewnątrz. Zeskoczyła ze schodów, kiedy poczuła, że wpada na kogoś.
-Megan? - Spytał zdezorientowany Tom, który w ostatnim momencie chwycił się barierki, unikając przewrócenia się. -Co się...?
Na jego pytanie odpowiedział szary dym, który teraz wydobywał się z okna domu.
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Wto 14:37, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Jedyną rzeczą, jaką ocaliła życie Megan i Toma, była przytomna i natychmiastowa reakcja mężczyzny. Złapał Storm i rzucił się z nią na ziemię na moment przed tym, gdy potężny wybuch w kuchni rozbił okna w całym domu i cisnął odłamkami szyby po okolicy.
- Cholera... - wymamrotał Tom, powoli wstając na nogi. - Zwijajmy się stąd, Megan. Nie damy rady tego ugasić.
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(7) dnia Wto 14:37, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Wto 14:49, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kubek z czekoladą zadrgał lekko, gdy z zewnątrz dał się słyszeć krótki donośny huk.
Pchnął kółka wózka i wyjechał na ganek. Spojrzał na gęsty dym toczący się zza baraku Juliet.
Dom Megan
- Alex! - zawołał spokojnie. Nie czekał długo na przybycie córki. - Pomóż mi ze schodami...
Kiedy dziewczyna sprowadziła Bena z ganku, powoli odbił w kierunku źródła dymu.
- Zostań w domu, Alex! - zawołał przez ramię.
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Wto 14:49, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Ann Inni
|
Wysłany:
Wto 15:00, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Eksplozja nieuszła uwadze Ann. W tym czasie zmywała zakurzone wazony i inne figurki z szafek. Odłożyła wszystko na póżniej i wyszła przed dom.
|
|
|
Megan Moderator
|
Wysłany:
Wto 15:18, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Podniosła się z ziemi i stanęła na równe nogi, wbijając przerażony wzrok w płonący dom.
Poczuła, jak Tom szarpie ją za rękę, namawiając do szybkiej ucieczki. Odwróciła się i zaczęła biec za nim, ściskając uchwyt torby. Oboje zatrzymali się w bezpiecznej odległości, tuż za domem Lynn.
-Niech to szlag! – Wrzasnęła, czując napływ złości. Zrzuciła torbę na ziemię. Odetchnęła głęboko, przeczesując dłonią włosy.
-Spokojnie, Meg. Złość w niczym Ci nie pomoże. – Odezwał się Tom, podchodząc do niej.
-W rozładowaniu nerwów, owszem. – Warknęła, siadając na ziemi.
|
|
|
Lynette Junior Admin
|
Wysłany:
Wto 15:20, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 156 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Szła właśnie do domu Toma mając nadzieje, że zastanie tam mężczyznę, gdy usłyszała potężną eksplozję. Przez chwilę nie wiedziała co robić. Stała na drżących nogach, nie mogąc ruszyć się z miejsca. Szybko jednak otrząsnęła się i pobiegła w stronę źródła hałasu. Zobaczyła grupkę osób zebranych w bezpiecznej odległości pod domem Megan. Podeszła do nich, nie mogąc oderwać wzroku od płonącego domu dziewczyny.
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia Wto 15:21, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Wto 15:22, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Podjechał do grupki osób i spojrzał przymrużonymi oczami na płonący dom.
Kątem oka dostrzegł Megan i stojącego obok niej Toma.
- Ogień jest zbyt duży, żeby go ugasić. - powiedział bardziej do siebie.
|
|
|
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Wto 15:35, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ludzie stali jak zahipnotyzowani, wpatrując się w rosnące płomienie.
Ile to trwało? Godzinę? Pół?
W końcu po pożarze pozostał już tylko barak z osmolonymi ścianami...
Tom popatrzył smutno na Megan, poklepał ją po ramieniu i powoli odszedł w stronę tłumu.
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(7) dnia Wto 15:36, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Megan Moderator
|
Wysłany:
Wto 15:56, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Mimo, iż ogień już zgasł, wciąż stała bez ruchu wpatrując się w to, co pozostało z jej domu.
Koniec przedstawienia
Odwróciła się i dopiero teraz zauważyła zebraną grupę osób, którzy stali kilka metrów dalej. Poprawiła torbę, wiszącą na ramieniu i bez słowa minęła ich, ruszając w stronę pustej ławki.
Co dalej?
|
|
|
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Wto 16:01, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Megan! - podjechał w stronę dziewczyny siedzącej na ławce i rzucił krótkie spojrzenie w stronę bagażu leżącego obok niej. - Dobrze, że nie spieszyło ci się z rozpakowaniem tych rzeczy. - rzucił obojętnie. - Nie dokręciłaś gazu?
|
|
|
Henry Były Administrator
|
Wysłany:
Wto 16:07, 08 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Stał wpatrując się w płonący barak, po pożarze udał się spokojnie do swojego baraku, położonego trochę na uboczu. Usiadł na kanapie i włączył muzykę w odtwarzaczu.
Nareszcie w domu - pomyślał zapadając w drzemkę
|
|
|
|